Mainstreamowa wizja seksu lesbijskiego sprawiła, że narosło wokół niego wiele mitów – od pojawiającej się za każdym razem pozycji seksualnej „na nożyczki” aż po przekonanie, że w akcji zawsze musi pojawić się strap-on. A seks dwóch osób z pochwą stwarza znacznie więcej możliwości przeżywania rozkoszy...
Zestawienia pozycji seksualnych bardzo rzadko uwzględniają udział wyłącznie osób z wulwami. Postanowiliśmy to zmienić! Niezależnie od tego, czy dopiero wkraczacie w świat seksu, czy po prostu macie ochotę na spróbowanie czegoś nowego, mamy nadzieję, że nasze propozycje przypadną Wam do gustu.
Ten poradnik powstał z myślą o wszystkich osobach z pochwą (nie tylko kobiet), zachęcamy więc do sprawdzania, które pozycje przynoszą Wam największą satysfakcję.
Jednym z błędnych przekonań nie tylko na temat seksu lesbijskiego, ale seksu w ogóle, jest to, że towarzyszy mu jakaś forma penetracji – waginalnej lub analnej. Natomiast nie jest to czynność niezbędna, aby wspólne doświadczanie rozkoszy „liczyło się” jako seks lesbijski.
Wiele par – z różnych powodów – uprawia seks, który nie uwzględnia penetracji, nadal robiąc to bardzo kreatywnie i regularnie przeżywając orgazmy. Jakie pozycje dla lesbijek bez penetracji warto przetestować?
Wspólna masturbacja jest wspaniała nie dlatego, że nikt nie zrobi Ci lepiej, niż Ty. Wprost przeciwnie – obserwowanie bliskiej osoby podczas samozaspokajania to bardzo intymne przeżycie, które pozwala poznać, jakie rodzaje pieszczot i dotyku lubi, jak przeżywa orgazm. A przy okazji jest to bardzo stymulujący widok! Jest to również fantastyczne rozwiązanie dla tych osób, które nie chcą rezygnować ze zbliżenia, a nie mają pod ręką potrzebnych zabezpieczeń.
Podczas sesji wspólnej masturbacji możecie zgromadzić ulubione gadżety erotyczne, wymieniać się nimi, a fizycznie leżeć, siedzieć lub leżeć tak blisko siebie, jak tylko macie ochotę.
To jedna z najprostszych, ale też najbardziej wdzięcznych pozycji seksualnych dla lesbijek. W tym wariancie jedna osoba znajduje się w półleżeniu, najlepiej na złożonej kołdrze lub kilku poduszkach, a druga klęczy lub siedzi naprzeciw, między jej nogami. Strona przyjmująca pieszczoty może zrelaksować się i skupić wyłącznie na przyjmowaniu rozkoszy. A ta może być dostarczana na różne sposoby – w postaci delikatnego masażu wulwy, zabaw z różnymi wibratorami, seksu oralnego lub kombinacji powyższych. Nie zapominając oczywiście o poświęceniu uwagi na pocałunki i pieszczoty całego ciała.
Ta pozycja dla lesbijek w szczególności spodoba się parom, które lubią bliskie objęcia, kontakt skóry ze skórą i poczucie pogłębionej intymności. W tej pozycji jedna osoba klęka za drugą tak, aby pośladki osoby znajdującej się z przodu stykały się z łonem osoby z tyłu. Stymulacja manualna staje się dzięki temu niezwykle łatwa i wygodna, a świetnym gadżetem do wypróbowania w pozycji na kolanach jest masażer typu wand. Dodatkową atrakcją jest możliwość całowania, lizania lub kąsania szyi, karku i szeptania sprośności wprost do ucha.
Osoba z przodu może dołączyć do zabawy na cztery ręce lub wykorzystać dłonie, aby pieścić pośladki osoby z tyłu lub przyciągać ją bliżej do siebie.
69 to z pewnością klasyk w przypadku par, które uwielbiają seks oralny. Niewątpliwą zaletą tej pozycji jest to, że pozwala na równoczesną stymulację wulwy ustami i językiem oraz manualną. Nie bójcie się też eksperymentować z 69 – zmieniać, kto jest na górze, a kto na dole lub próbować wariantu tej pozycji w leżeniu na boku.
Wspaniałym urozmaiceniem pozycji 69 jest sięgnięcie po wibrator łechtaczkowy. Posłuży on do dodatkowej stymulacji, jak i w momentach, kiedy musicie zrobić sobie przerwę na zaczerpnięcie oddechu.
Pozycja „na królową” to nic innego, jak face-sitting, czyli klęczenie lub kucanie nad twarzą osoby, która zaspokaja Cię oralnie. Dzięki niej można doświadczyć pogłębionego seksu oralnego, podczas którego osoba na górze kontroluje jego tempo i intensywność, kołysząc biodrami lub dociskając wulwę do ust osoby leżącej. Ta pozycja świetnie sprawdzi się w przypadku par, które lubią zabawy z elementami dominacji i uległości.
Na blogu Proseksualnej znajdziesz artykuł z dodatkowymi inspiracjami, jak urozmaicić tę pozycję seksualną!
Przed Wami zestawienie wypróbowanych i wykonalnych pozycji, które uwzględniają penetrację pochwy – palcami/dłonią lub dildem z uprzężą. Jeżeli wybór strap-ona jeszcze przed Wami, zajrzyjcie do naszego poradnika!
Pozycja misjonarska szczególnie sprawdza się w przypadku par, które podczas seksu lubią patrzeć sobie w oczy, a kontakt z ciałem drugiej osoby i ciepłem jej skóry sprawia im ogromną przyjemność.
W pozycji misjonarskiej głębokość i kąt penetracji można modyfikować, sięgając po specjalne poduszki do seksu lub podkładając pod biodra osoby penetrowanej zwinięty koc albo złożoną kołdrę.
Klasyczna pozycja na pieska pozwala na stymulowanie punktu G i zostawia sporo miejsca na pieszczoty łechtaczki. Bardzo zmysłowym wariantem pozycji od tyłu jest penetracja w leżeniu – wówczas dildo znacznie głębiej ociera się o ściany pochwy, stymulując łechtaczkę od wewnątrz.
Pary uwielbiające ostrzejsze zabawy mogą dodać do pozycji na pieska ciągnięcie za włosy lub erotyczne klapsy.
W tej pozycji jedna osoba leży, a druga ją dosiada w okolicach bioder. W zależności od Waszych upodobań penetracja może odbywać się przy pomocy strap-ona, palców lub całej dłoni. To osoba dominująca kontroluje tempo i intensywność penetracji, a jej poruszające się w górę i w dół oraz w przód i w tył ciało z pewnością będzie niezwykle podniecającym widokiem.
...z podwójnym dildem. W tej pozycji siedzicie naprzeciwko siebie, Wasze nogi splatają się ze sobą, a Wasze cipki połączone są podwójnym dildem. Zabawy twarzą w twarz są nie tylko bardzo podniecające, ale też intymne. Możecie nie tylko stymulować swoje łechtaczki dłońmi lub przy pomocy wibratora, ale też wymieniać pocałunki i patrzeć sobie w oczy w szczytowym momencie.
W seksualnym repertuarze lesbijek może zagościć też fellatio! Symulowanie seksu oralnego na ulubionym strap-onie z uprzężą lub mocowanym w ciele jest niezwykle podniecającą przygodą. Z jednej strony dociskanie gadżetu do łona lub wulwy oferuje doznania fizyczne, zaś widok i dynamika, igranie z tabu wzmagają przyjemność psychiczną.
Podczas fellatio możecie wykorzystać różne pozycje – w leżeniu, siedzące pozycje seksualne lub na stojąco.
Pozycja „na nożyczki”, w której dwie osoby splatają swoje nogi tak, aby ich wulwy stykały się i ocierały się o siebie, to kolejna z możliwości przeżywania rozkoszy. Częściej jednak widywana jest w lesbijskim porno kręconym z myślą o cis-hetero mężczyznach niż w realnym życiu. Dlaczego? Choć nożyczki bez wątpienia są atrakcyjne wizualnie i z pewnością są pary, które regularnie nożyczkują, to warto uświadomić sobie, że ta pozycja to spore wyzwanie – w szczególności, gdy pragnie się doświadczyć w niej orgazmu.
Często nacisk na clitoris okazuje się zbyt mało precyzyjny i zbyt słaby, poza tym podpieranie się aby nie stracić styku też wymaga sporo wysiłku i napinania mięśni, co też nie zawsze sprzyja szczytowaniu. W tej pozycji znacznie trudniej też zdecydować się na dodatkową stymulację dłonią lub wibratorem, która też pomogłaby w przeżyciu orgazmu.
Drobna modyfikacja jest jednak w stanie uczynić nożyczki prawdziwie orgazmiczną pozycją! Zamiast skupiać się na ocieraniu się wulwą o wulwę, siedząc twarzą w twarz, wystarczy, że jedna z osób położy się na brzuchu lub podeprze na kolanach i łokciach, gdy druga pozostanie w siadzie. Wówczas łechtaczka i wargi sromowe ocierają się o udo, co zapewnia znacznie bardziej precyzyjną stymulację, pozwala kontrolować tempo, siłę nacisku i... długość ślizgu.
...czyli o dobrej zabawie i komunikacji! Seks nie powinien być sportem wyczynowym, zawsze uprawianym na serio. Nie bójcie się więc eksperymentować, wprowadzać potrzebnych modyfikacji i decydować się tylko na te pozycje, które przynoszą Wam najwięcej satysfakcji i najlepiej wpisują się w dynamikę Waszej relacji. Szukajcie też inspiracji, np. sięgając po filmy Madison Young, produkcje Crash Pad Series czy Juicy Pink Box.
Pamiętajcie też, że to całkowicie normalne, że satysfakcjonujące, harmonijne życie seksualne wymaga wielu prób, zgrania się i ciągłego poznawania zarówno ciała drugiej osoby, jak i swojego. Wymaga także zrozumienia i zaakceptowania, że w różnych momentach życia, a nawet w różnych relacjach będą pociągać Was różne praktyki i style ekspresji seksualnej.
ZDJĘCIA:
Crash Pad Series
Erika Lust