Dla wielu osób seks analny to wciąż tabu, ale gdyby nie był przyjemny, nie byłoby tylu gadżetów analnych, a nawet specjalnych lubrykantów. W końcu anus to jedna z wrażliwszych stref erogennych ludzkiego ciała. Dziś podpowiemy Ci, jak przygotować się do tego rodzaju pieszczot, jeżeli więc ciekawi cię miłość grecka, ten poradnik jest dla Ciebie!
Stosunek analny jest przyjemny zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Podczas penetracji ciasne mięśnie zwieracza zapewniają silne doznania penisowi. Osoba penetrowana może zaś czerpać rozkosz ze stymulacji gruczołu prostaty lub łechtaczki i punktu G, jeżeli odbywa się to pod odpowiednim kątem. Ponadto jest to ogromna przyjemność psychiczna, płynąca z bycia naprawdę blisko oraz obcowania ze sferą tabu.
Zacznijmy jednak od tego, że do seksu analnego trzeba odpowiednio się przygotować. Zanim rozpoczniemy przygodę z otwieraniem tylnych drzwi, musimy sobie uświadomić jedną rzecz:
Odbyt przez większość naszego życia pełni funkcję „wyjścia”, na straży którego stoją dwa kręgi zwieraczy. Pierwszy, zewnętrzny, możemy kontrolować siłą woli, dowolnie napinając go i rozluźniając. Drugi jest nieco bardziej skomplikowany, bo kurczy się mimowolnie, na przykład w sytuacji zagrożenia, kiedy do anusa chce wejść jakiś „intruz”. Próby złamania jego oporu siłą nie kończą się zbyt przyjemnie – nadwerężenie mięśni lub rozdarcie tkanki to niektóre z konsekwencji. Dlatego seks analny z zaskoczenia nie jest dobrym pomysłem.
Aby więc odbyt stał się „wejściem”, trzeba nad nim odrobinę popracować.
Przygodę z seksem analnym trzeba więc rozpocząć od postawienia sobie jednego pytania: „Czy ten rodzaj pieszczot wydaje mi się pociągający?”. Jeżeli odpowiesz „Tak!”, czytaj dalej. Jeżeli nie jesteś przekonany_a, wróć do tego poradnika za jakiś czas, kiedy wizja miłości greckiej wyda Ci się co najmniej interesująca...
Seks analny w praktyce daje uczucie maksymalnego wypełnienia i przyjemnego rozciągania. Na początek jednak warto zająć się pieszczeniem odbytu z zewnątrz, co pozwoli nam zapoznać się z nowym typem doznań. Możemy więc delikatnie muskać anus dłonią, masować, użyć małego wibratora czy zdecydować się na rimming – stymulację odbytu ustami i językiem. Ponieważ odbyt sam się nie nawilża, warto sięgnąć po odpowiedni lubrykant. Ten do seksu analnego jest gęstszy i dłużej utrzymuje się na skórze. Stopniowo i powoli możemy próbować wsunąć do odbytu palec i przez jakiś czas praktykować ten rodzaj stymulacji.
W przyzwyczajaniu odbytu do obecności czegoś w środku, podkreślamy – przyjemnej obecności, przydatne okazują się również korki lub koraliki analne. Szerzej pisaliśmy o nich tutaj. Trzeba jednak zacząć metodą małych kroków. Analne zestawy treningowe zazwyczaj składają się z kilku korków, z których najmniejsze są grubości palca. Warto sięgać po nie podczas masturbacji czy seksu waginalnego, ponieważ nie tylko delikatnie rozciągają anus, ale też pozwalają skojarzyć to rozciąganie z rozkoszą.
Bardzo często słyszymy pytania o seks analny i nieczystości. Warto jednak pamiętać, że odbytnica to nie miejsce przechowywania odchodów, a jedynie kanał, którym opuszczają one nasze ciało. W absolutnej większości przypadków wystarczy bogata w błonnik dieta oraz kąpiel przed planowanym seksem analnym, aby obyło się bez lepkich niespodzianek. Jeżeli jednak chcesz mieć pewność, że Twój anal będzie czysty, możesz zdecydować się na delikatną lewatywę erotyczną. Zachowaj przy tym ostrożność: najlepiej sprawdzi się tu ciepła (ale nie gorąca!) woda lub napar z rumianku, unikaj dodawania do roztworu mydła, czy innych środków czystości – mogą one podrażniać wrażliwą wyściółkę odbytnicy.
Nie zapominajmy jednak, że najbardziej nieprzyjemne są te niespodzianki, których nie widać. W odbycie żyje wiele rodzajów bakterii, które mogą przyczyniać się m.in. do powstawania infekcji układu moczowego. Dlatego warto podczas seksu analnego sięgnąć po prezerwatywę, nawet jeśli nie sięga się po nią podczas innych rodzajów penetracji. Przed zmianą miejsca akcji z odbytu na waginę lub usta koniecznie należy zmienić kondom lub umyć penisa/gadżet. W tym celu świetnie sprawdzą się spreje czyszczące, które pozwolą nam zadbać o higienę bez wychodzenia z łóżka.
Nierozgrzane mięśnie są bardziej podatne na urazy, dlatego przed seksem analnym warto zadbać o dwie rzeczy: relaks, czyli rozluźnienie ciała oraz głęboki oddech, i... przynajmniej jeden orgazm. Masturbacja, seks oralny czy penetracyjny sprawiają, że genitalia oraz przylegające części ciała ulegają ukrwieniu, a więc nie tylko stają się bardziej podatne na bodźce, ale też gotowe do nowych eksploracji.
Aby osoba penetrowana czuła się komfortowo, najlepiej podczas pierwszych prób pozwolić jej przejąć kontrolę nad tempem oraz głębokością penetracji, a także nie zapomnieć o dużej ilości żelu poślizgowego. Im więcej, tym lepiej! Warto też obserwować partnera/partnerkę oraz jego reakcje. Miłość grecka nigdy nie powinna wiązać się z bólem – kiedy coś boli, trzeba albo zmienić pozycję lub technikę, albo całkowicie przerwać akcję. Niesłuchanie własnego ciała może skończyć się nadwerężeniem lub rozdarciem zwieracza, a tego chcemy uniknąć. Ból podczas stosunku skutecznie zniechęca do dalszych eksploracji. Nie zapominajmy również, że w seksie analnym coś takiego, jak „za duży penis” się zdarza i dla niektórych kobiet lub mężczyzn, pełny stosunek z partnerem może okazać się fizycznie niemożliwy.
Najlepsze pozycje do seksu analnego to te, w których strona pasywna jest na górze – na jeźdźca/kowbojkę lub pozycje siedzące. Doskonale sprawdzi się również pozycja w leżeniu bokiem, na tzw. łyżeczki. Bardziej zaawansowanym polecamy pozycje od tyłu, na przykład na pieska czy stojące, ewentualnie pogłębioną pozycję misjonarską, w której osoba penetrowana delikatnie unosi biodra i przyciąga kolana do brzucha, by umożliwić stronie aktywnej dojście do anusa.
W seksie analnym nie licz raczej na szybki sukces. Dla wielu par droga do pełnego stosunku analnego to przygoda na co najmniej kilka wieczorów. Każde ciało ma swoje indywidualne limity, warto więc mierzyć siły na zamiary – dla wielu par przygoda z pieszczotami analnymi może skończyć się wyłącznie na stymulacji odbytu palcem czy wprowadzaniu korków lub koralików analnych, ewentualnie poprzestaniu na małym wibratorze analnym. W końcu otwieranie tylnych drzwi to nie tylko przyjemność fizyczna, ale i psychiczna, płynąca z robienia czegoś niegrzecznego oraz rozbudowywania seksualnego menu.