sex shop, sklep erotyczny, sexshop online
sex blog erotyczny
AKTUALNOŚCI
PORADNIK
PROMOCJE
TESTY AKCESORIÓW
PORNOGRAFIA ALTERNATYWNA
WYWIADY
NASZE QUEERONATY
opinie, seks shop
(ocen: 3)

Jak radzić sobie ze wstydem? I jak go zrozumieć?

Pod koniec lata zeszłego roku wzięłam udział w projekcie fotograficznym Dobrego Ciała. Kalendarz z „gołymi babami” bez retuszu, bez pozowania by wpisać się w komercyjne standardy piękna, z miejscem na odciśniętą na skórze gumkę od majtek i cienie pod oczami. Całe to wydarzenie, które było po prostu przyjemne skłoniło mnie do rozmyślań o wstydzie. Z radością pokazywałam zdjęcia tym bliskim, którzy mieli ochotę je zobaczyć. Zostałam jednak zapytana czy nie wstydzę się, że ktoś przez miesiąc będzie patrzył na zdjęcie mojego nagiego ciała wiszącego na jego ścianie. Nie wstydziłam się, kalendarz kupią ludzie, którzy chcą je zobaczyć, a każdy człowiek bez ubrań po prostu jest nagi i wygląda jakoś. Mimo to znam emocję wstydu i stwierdziłam, że przyjrzę jej się bliżej, żeby zrozumieć jej mechanizm, posłucham mądrzejszych osób i spróbuję podzielić się z Wami wnioskami przed tegorocznym latem, kiedy wizja pokazania mniej ubranego ciała może być trudna.

kalendarz dobre ciało

SPOŁECZNA ROLA WSTYDU

Wstyd to emocja związana ze społecznym aspektem człowieczeństwa. Gabor Mate w niesamowitym filmie Wisdom of trauma mówi o tym, że dziecko pozostaje w tragicznym konflikcie między dwiema potrzebami, potrzebą więzi i przynależności, a potrzebą autentyczności. Oznacza to, że potrzebuje grupy, żeby przeżyć, ale grupa ta wymaga od niego pewnych zachowań, przestrzegania norm społecznych. Okrutnym, ale skutecznym narzędziem w rękach egzekwujących przestrzeganie norm okazuje się zawstydzanie. Za wygląd, za zachowanie, za wybory, często w momentach kiedy jest najtrudniej, kiedy to nieakceptowalne zachowanie wynika z tego, że dziecięcy mózg dojrzewa i nie jest jeszcze w stanie panować nad emocjami i zachowaniami. Dlaczego zawstydzanie jest skuteczne? Wstyd to emocja, która jest wyjątkowo nieprzyjemna, odbiera siłę (w przeciwieństwie do złości), sprawia, że chce się zniknąć. Wstyd izoluje. Osoba, która się wstydzi nie sprawia problemów, cichnie, nieruchomieje. Idąc dalej tym tropem, zawstydzanie to narzędzie społeczności na ustawianie w szeregu jednostek, które robią coś niezgodnego z oczekiwaniami.

wstyd

DWA RODZAJE WSTYDU

Agnieszka Stein w Nowym wychowaniu seksualnym o wstydzie pisze dzieląc go na dwa rodzaje. Jeden to taki z potrzeby przynależności i poczucia bezpieczeństwa. Mówi nam gdzie są nasze granice, co chcemy ujawnić, a co chronić, komu zaufać, z kim mieć bliskość. To rodzaj wstydu, który można nazwać ochronnym, jest o naszym stosunku do świata zewnętrznego. Pojawia się np. w relacjach i mówi na wtedy o tym z kim czujemy się na tyle bezpiecznie, żeby mówić z nim o naszych intymnych, delikatnych kawałkach, komu pokażemy „miękki brzuszek”, a przed kim nie chcemy (wstydzimy się) tego zrobić.

Jest jeszcze wstyd toksyczny, wynikający ze strachu przed odrzuceniem, oceną i to wstyd, który każe wstydzić się siebie, mówi o stosunku siebie do nas samych, ale przez perspektywę oczekiwań świata zewnętrznego. Sprawia, że wstydzimy się swoich niedoskonałości, emocji, braku wiedzy czy kompetencji, wstydzimy się łez, ciała, seksualności, utraty kontroli, ale także swoich myśli, które podpowiadają nam pragnienia, których nie powinniśmy, według siebie, mieć. Ten rodzaj wstydu zabija w nas autentyczność wobec innych, ale przede wszystkich wobec siebie, każe nam się porównywać, nie wychylać, dostosować. Blokuje szczerą rozmowę, płacz, czasem interakcje społeczne, zajmowanie się zdrowiem, dbanie o seks, jakiego chcemy, ale też odmawianie seksu na jaki nie mamy ochoty. Przez ten rodzaj wstydu przez lata chodzimy w długich spodniach gotując się podczas upału, bo ciocia powiedziała dziesięcioletnim nam, że mamy grube nogi.

Osoby we wstydzie łatwo krzywdzić, ale skoro mówimy o nim w kontekście nagości na stronie sex shopu, czyli też w kontekście seksualności to nie sposób nie przywołać słynnego zdania Kamili Raczyńskiej-Chomyn „Nie da się zawstydzić kobiety jej seksualnością, gdy ona się jej nie wstydzi”. Im bardziej rozumiemy wstyd, tym większy mamy wpływ na to czy komuś uda się nas zawstydzić.

WSTYD A POCZUCIE WINY

Brene Brown W swoim TEDzie Listening to shame mówi o koncepcji psychoanalitycznej, która określa wstyd bagnami duszy, do których, w swoich rozważaniach, schodzi się nie po to, żeby się w nich taplać albo pozostać na zawsze, ale po to, żeby przejść przez nie i znaleźć wyjście. Brene rozróżnia wstyd od poczucia winy i to rozróżnienie jest ogromnie ważne. Poczucie winy jest wtedy, kiedy zrobimy coś złego, tyczy się czynów, które się wydarzyły. Wstyd jest o samoocenie, o nas, a nie o faktach, co sprawia, że łączy się z uzależnieniem, depresją, przemocą, zaburzeniami odżywiania, prześladowaniem, a nawet samobójstwem. Wstyd czujemy niezależnie od płci, ale każda płeć ma swój własny wstyd. U kobiet wstyd motywuje do perfekcji, ze względu na to jak wiele nieosiągalnych i często sprzecznych oczekiwań muszą spełnić. Mężczyźni muszą być „tylko” silni, nie ma nic bardziej wstydliwego, niż okazać się słabym. Żeby wygrzebać się z tych „bagien duszy” potrzeba uważności na siebie nawzajem, żeby siebie wysłuchać i poczucia bezpieczeństwa, żeby o wstydzie mówić, bo nic go nie rozmontowuje jak to, że wstydliwe rzeczy przestaną być ukrywane. Brene mówi, że wstyd umieszczony w probówce potrzebuje ciszy, tajemnicy i oceny bu wzrastać, ale jeśli chcemy go zniszczyć, musimy podlać go empatią.

Mnie nie zawstydza własna nagość, widziana przez osoby, dla której jest ona konsensualna, ale zauważyłam, że zawstydzają mnie moje zachowania, które są sprzeczne z obrazem siebie. Wstydzę się, kiedy zachowuję się nie w porządku dla bliskich, kiedy podejmuję nieekologiczne wybory konsumenckie, kiedy gorzej pracuję czy kiedy denerwuję się na swoje ukochane zwierzaki, chociaż chciałabym być zawsze serdeczna, wspierająca, odpowiedzialna i dobrze wykonywać swoją pracę.

wstyd

CO KOMUNIKUJE NAM WSTYD?

Wstyd jest informacją mówiącą o naszych wartościach, o tabu kulturowym, o wychowaniu, o otoczeniu i o poczuciu bezpieczeństwa. Nie ma w nim nic złego pod warunkiem , że nie rujnuje naszego życia, a jest informacją co dla nas ważne albo nad czym warto pracować. Rozumiejąc wstyd i jego mechanizm łatwiej jest nam odróżnić kiedy naprawdę nam służy, każe wrócić w bezpieczne miejsce i zaopiekować się sobą, a kiedy niszczy, krzywdzi i każe zniknąć.

JAK RADZIĆ SOBIE ZE WSTYDEM DOTYCZĄCYM CIAŁA? PRAKTYCZNE PORADY

Zostałam poproszona jeszcze o praktyczne rady jak radzić sobie ze wstydem w kontekście ciała. Mi pomaga taka myśl, że każdy ma jakieś ciało, ja mam takie, ktoś ma inne i nie ma to jakiegoś ogromnego znaczenia. Większe znaczenie ma to, że mogę wykonywać swoją pracę, głaskać zwierzęta, przytulać bliskich. Mam ogromne szczęście żyć wśród ludzi, od których nie słyszę przykrych ocen dotyczących mojego ciała, a w Wigilię wysyłamy sobie zdjęcia szczęśliwych pierogowych brzuszków (w wieku 10 lat, 21 lat temu, w Wigilię po raz pierwszy poszłam zwrócić jedzenie, bo przecież ZJADŁAM ZA DUŻO i wstydziłam się WSZYSTKIEGO). I to jest przywilej wynikający z tego, że praca, którą wykonuję po pierwsze pozwala mi otaczać się ludźmi jakimi chcę, a powierzchowność jest w niej bardzo mało ważna.

Myślę też o tym, że naprawdę ludzi najbardziej interesuje ich własny wygląd i raczej nie będą godzinami analizować tego jak zbił im się cellulit na udzie kiedy usiadłam obok nich w tramwaju jadać na plażę, a jeśli będą to chyba im trochę współczuję bardziej, niż czuję wstyd. Jeśli ktoś chcę sklasyfikować się tylko na podstawie moich „niedoskonałości” to czy ta jego obserwacja ma jakieś znaczenie? Czy jest to naprawdę o mnie czy o jego sposobie patrzenia na świat i ludzi, mechanizmie regulacji emocji lub odwracania uwagi od własnych kompleksów. Trudno mi sobie wyobrazić, że można krytykować czyjeś ciało z naprawdę czystą intencją.

wstyd

Pisze to jednak z perspektywy osoby będącej mniej lub bardziej, ale jednak w kanonie. Mimo historii zaburzeń odżywiania jestem raczej sprawna, a mój wygląd nie zwraca szczególnej uwagi ludzi, dlatego te rady mogą nie być użyteczne dla każdego. Po prostu, jeśli czujecie, że wstyd związany z ciałem zabiera Wam radość z życia to szukajcie pomocy, serio. Myślę też o tym, że wszyscy wyglądamy JAKOŚ. I mamy wpływ na to jak z tym JAKOŚ się czujemy. Możemy włożyć pracę terapeutyczną, żeby czuć się okej, bo ani wstyd, ani nienawiść do siebie nie zbliży nas, ani do lepszego wyglądu (jakkolwiek go definiujemy), ani do czucia się lepiej ze sobą. Lata zaburzeń odżywiania nauczyły mnie, że działania wokół ciała i wyglądu podejmowanie z miejsca deficytu, wstydu, smutku nie są trwałe i zdrowe i nie dają szczęścia, dopiero te które wychodzą troski, spokoju i akceptacji mają sens, bo jeśli walczymy, szczególnie ze sobą samym, to zawsze wyjdziemy bardziej poobijani, niż kiedy będziemy współpracować.

ADRIANNA BADER

SEX SHOP KINKY WINKY POLECA

projekt: anita wasik | realizacja: sgiti | queer sex shop Kinky Winky | © Wszelkie prawa zastrzeżone