Getaway Plus 2 został zaprojektowany do wyjątkowo intensywnej i precyzyjnej stymulacji punktu G. I możecie nam wierzyć, dokładnie to robi. A to, że jest przy okazji wyjątkowej urody (złoto! satyna! czarny mat! piękny róż!), niezwykle łatwy w obsłudze (nie-zwy-kle!) i w przystępnej cenie, to już po prostu wisienki na torcie! W tej beczce miodu nie ma ani kropli dziegciu.
Przede wszystkim ma anatomiczny kształt. Oznacza to, że jego twórcy naprawdę mają pojęcie, jak duży powinien być wibrator, jaki powinien mieć kształt i w którym miejscu się zginać, aby wewnątrz ciała trafiać w dziesiątkę. To znaczy, w punkt G. Getaway Plus 2 posiada również pięć trybów wibracji, pozwalających użytkowniczkom i użytkownikom na odnalezienie jak najlepszej dla nich intensywności bodźców. I tu wspomnieć należy, że te najintensywniejsze, są naprawdę intensywne. Wyobraź sobie bowiem, że stymulowany jest nie tylko Punkt G, ale i łechtaczka. Tak, od wewnątrz. Tak, również od środka. W tym samym momencie!
I to nie tylko dla bliskiej osoby, ale również dla Ciebie. Getaway Plus 2 robi, co do niego należy i to w pięknym stylu. Materiał, z jakiego został wykonany jest jedwabisty w dotyku. Delikatne, złote zdobienia, które okalają uchwyt wibratora wyróżniają go na tle mu podobnych i naprawdę dodają mu elegancji. Dochodzisz i myślisz: „No klasa!” :) Ponadto, gadżet jest dostępny w naprawdę ekskluzywnej oprawie. Projektanci Nomi Tang postarali się, by opakowanie robiło wrażenie, toteż postanowili wymościć pudełko perłową satyną. Pod nią kryje się wyprofilowana, gąbczasta podkładka, która chroni gadżet przed uszkodzeniem.
Osoby przyzwyczajone do tego, że wibratory mają przyciski, mogą być przez chwilę zdezorientowane, bo Getaway Plus 2… ma tylko jeden. Szybko jednak przywykniesz do tego stanu rzeczy. Pojedynczy guziczek służy do włączania i wyłączania wibratora, zaś wibracje regulujesz za pomocą podłużnego panelu dotykowego. Chcesz dolać oliwy do ognia - przesuwasz go palcem ku górze, chcesz przystopować - w dół. Proste jak budowa… Getaway Plus 2 :)
Gateway Plus dostarcza naprawdę mocnych wrażeń, a jednak nawet podczas pracy na najwyższych obrotach, zachowuje się jak prawdziwy dżentelmen. Jest dyskretny i cichy, czego zapewne nie będzie można powiedzieć o Tobie ;)
Dlatego też możesz z nim romansować nie tylko w sypialni, ale również pod prysznicem, czy podczas kąpieli (nie zanurzaj na więcej niż metr!). Oznacza to również, że nie musisz oszczędzać na wodnym lubrykancie, ani na mokrych orgazmach;) - Getaway to lubi. Podobnie jak seanse pod bieżącą wodą z delikatnym mydłem. Taki z niego czyścioch.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie oderwiesz się od niego tak łatwo. Na całe szczęście nie musisz się przejmować jego zapasami energii. Gadżet ładuje się łatwo dzięki załączonemu kablowi USB. Pięciogodzinna sesja zasilania, wystarczy na dwie godziny figlowania.