Zastanawialiście się kiedyś, czym zajmowałaby się Alicja, gdyby dorosła? My to wiemy. Dorosła Alicja nadal łapałaby króliczka, ale za to jakiego! ;)
Przede wszystkim pozwala na jednoczesną podwójną stymulację: łechtaczki i punktu G, co oznacza podwójną przyjemność. Dla wielu kobiet wibratory, które pobudzają tylko pochwowo nie są wystarczającym rozwiązaniem – We-Vibe Nova może odpowiedzieć na ich potrzeby. Dwa niezależne silniczki pozwolą znaleźć idealne natężenie wibracji zarówno na części wewnętrznej, jak i zewnętrznej wibratora.
Nova nie jest przesadnie sztywna, co jest jej wielką zaletą. Dzięki giętkości można ją w odpowiedni sposób dociskać do łechtaczki, tym samym cały czas kontrolując natężenie stymulacji. To niby detal, ale uwierzcie nam, ten detal naprawdę ma znaczenie.
Do tego została zaprojektowana w estetyczny i zabawny sposób. Wszystko to składa się na bardzo zadowalającą całość - nie dość, że dostarcza zróżnicowanej przyjemności, to jeszcze jest dyskretna. A jeśli jednak chcecie się nią pochwalić, to „bez krępacji”. Nova jest wyjątkowo „dziewczyńsko” ładna, więc świetnie nadaje się również na prezent :)
Dzięki sprytnej aplikacji na smartfona We-Connect możecie bawić się na odległość. Jedno z Was używa króliczka, drugie nim steruje, nawet jeśli jest na innym kontynencie. To niezła gra wstępna, bądź metoda na przetrwanie dłuższej rozłąki.
Wykonano ją z silikonu medycznego, nie zawiera ftalanu, lateksu ani BPA. A do tego jest wodoodporna, więc nadaje się do użycia w wannie lub pod prysznicem.
Świetnie współgra z lubrykantami na bazie wody. W zestawie otrzymujemy również dyskretne etui. Wibrator jest ładowany przez USB (ułatwieniem jest ostrzeżenie o rozładowanych akumulatorkach, które przypomina nam kiedy podpiąć wibrator do prądu).