Masturbujesz się? Miej się na baczności, bo Twoje chwile są policzone. Onanizm to wszak „nałóg wiodący wprost do śmierci”!
Oczywiście żartowaliśmy. Masturbacja jest bardzo fajna i wszystkim ją polecamy. Niemniej jednak warto się czasem zanurzyć w odmęty historii i poznać obyczaje przodków. W szczególności, gdy mówimy o sprawie tak interesującej jak onanizm.
Niebezpieczeństwa onanizmu Jacques’a Louisa Doussina-Dubreuila to – jak sam tytuł wskazuje – zatrważająca opowieść o zgubnych skutkach nałogu, który od niepamiętnych czasów wyniszcza nasze społeczeństwa.
Praca wydana po raz pierwszy w 1825 roku przytacza liczne świadectwa spisane przez nadobnych młodzieńców, którzy powierzają uczonemu doktorowi sekretne szczegóły swoich niecnych praktyk oraz przerażające spustoszenia, jakie zwyczaj ten poczynił w ich życiu psychicznym i fizycznym.
Autor wyjaśnia, powołując się przy tym na uczonych, jak wykrywać onanistów, jak czuwać nad ich cnotą i jakie kuracje im aplikować. Opowiada też, jak wielką pomocą służy w tych zabiegach religia. Nade wszystko zaś przytacza niezliczone przykłady straszliwych dolegliwości wynikających z nałogu masturbacji – nałogu wiodącego wprost ku śmierci.
„Przyjemna w czytaniu i przeglądaniu ciekawostka, która rozbawi, zdziwi i pozwoli przyjemnie spędzić parę chwil jakie zajmie nam jej przeczytanie.”
„Tekst Doussin-Dubreuila, we wspaniałym przekładzie Krzysztofa Rutkowskiego jest ważnym głosem w dyskusji nad seksualną konstytucją podmiotu, jej uwikłań w ciało i sposobów kontrolowania jego pragnień. A poza tym to naprawdę zabawna książka.”
„Książka jest godna uwagi właśnie ze względu na jej wartość kulturową. Jakie czasy, takie strachy – mówi nam w (szkoda, że tak krótkim) posłowiu tłumacz Krzysztof Rutkowski. I ma rację, bo choć możemy być zdziwieni, że w antyonanistyczny ruch zaangażowani byli tacy myśliciele, jak Kant czy Rousseau, to zaraz potem zastanowimy się, czy wielu z nam współczesnych nie jest przypadkiem ogarniętych podobnych rozmiarów, pełną idiotyzmów manią.”